Szum i puls w uszach, osłabienie - tomografia zatok, badania krwi

Proszę o pomoc. Od czerwca brakuje mi tchu po śmianiu się. Kilka razy obudziłam się w nocy bo nie oddychałam. W lipcu wypiłam w restauracji kawę, która chyba była zbyt mocna. Dostałam wtedy jakby ataku paniki, świat był za mgłą, jak film, myślałam, że umieram. Od tamtego dnia do dzisiaj (mamy październik) czuję się niemal codziennie bardzo słabo. Rano nie mam siły wstać. Mój oddech jest płytki, mam uczucie zalegania wydzieliny w gardle, wieczny katar po przebudzeniu i opuchniętą twarz. W dni kiedy jest mi słabo mam poczucie takiego odrealnienia, jakby świat był za mgłą. Od 5 miesięcy mam szumy uszne i czuję puls w uszach. Ciśnienie i puls w normie.
Występuje także ból po lewej stronie szyi, najczęściej objawia się jako ból w okolicach węzła chłonnego jednak węzeł nie jest powiększony. Może to być wina zęba, dziurawej ósemki. Sam ząb jednak nie boli, ból odczuwany jest jako ból nerwu zęba, szczęki, lub po prostu czegoś z lewej strony gardła. Promieniuje czasem także do ucha.

We wrześniu zrobiłam badania krwi, wyniki przesyłam w załączniku. Podobno wskazują one na infekcję bakteryjną. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie przechodziłam żadnego przeziębienia.

Z wynikami wybrałam się do laryngologa. Wstępną diagnozą było przewlekłe zapalenie zatok, zlecono mi tomografię zatok, krople Nasonex do nosa i robienie irygacji zatok. Tomografia zrobiona, wyniki przesyłam w załączniku. Zatoki okazały się być czyste, jedynym problemem jest krzywa przegroda nosowa.

Nadal czuje się słabo, ciągle szumi mi w uszach, gdy się położę szum jest silniejszy i do tego dochodzi pulsowanie w głowie, w uszach, nie do wytrzymania w nocy. Szum i pulsowanie w uszach nasilają się także przy nagłej zmianie pozycji ciała. Uszy nie bolą.
W ciągu ostatnich 2 tygodni dwa razy nocą obudziłam się z mocnym biciem serca i zawrotami głowy i wówczas zorientowałam się, że nie oddycham. Czuję wtedy także w gardle jakby wydzielinę, która mnie zatyka.
Mam zaburzenia węchu - u laryngologa w trakcie prób rozpoznawania zapachów poczułam tylko jeden, najmocniejszy. Przez szumy uszne mam także problemy ze słuchem.
Zauważyłam, że bardzo słabo czuję się w miejscach jasno oświetlonych, np. w supermarketach, czuję się wtedy jakbym miała zaraz zemdleć.
Z tomografią zatok wybrałam się do laryngologa. Nadal mam brać Nasonex i do tego antybiotyk - Amotaks 500 w tabletkach. Co mi jest...tego nadal nie wiem. Czy mam infekcję bakteryjną?
Proszę o pomoc jakie badania mogę jeszcze wykonać i do lekarza jakiej specjalizacji się wybrać? Czy wszystkie moje objawy mogą być wynikiem krzywej przegrody nosowej?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

- badania krwi
- tomografia zatok
- krople do nosa Nasonex

W przesłanych przez Panią wynikach rzeczywiście widać krzywą przegrodę nosową, jednak z tego co Pani pisze nie wynika że jest to sprawa która powstała niedawno,raczej dowiedziała się Pani o tym przypadkowo,nie wspomina tez Pani o ewentualnym urazie w przeszłości lub w niedawnym czasie co mogłoby być wynikiem złamania którejś kości twarzoczaszki. Jakie ma Pani wartości ciśnienia tętniczego, czy kontroluje Pani regularnie ciśnienie tętnicze bada poziomu glikemii we krwi na czczo ? Zgłaszane przez Panią objawy są bardzo różnorodne i wskazują na przyczynę laryngologiczną zgłaszanych objawów (konieczna stała opieka w poradni laryngologicznej. Myślę że epizod z kawą był zbiegiem okoliczności. Ataki paniki moim zdaniem wymagają porady lekarza psychiatry gdyż w określonych stanach może się to objawiać w taki sposób jak Pani to opisuje. Jeżeli lekarz włączył u Pani antybiotyk (amotaks) to miał ku temu określone wskazania ale jego stosowanie powinno być ściśle określone - jak długo i kiedy wizyta kontrolna.