LekarzPomaga.pl - RAK TARCZYCY-PROBLEMY W LECZENIU

Choroby nowotworowe

Rak tarczycy-problemy w leczeniu

Odpowiedzi udzielił:
lek. Magdalena Osuchowska

Lekarz rezydent w trakcie specjalizacji w radiologii i diagnostyce obrazowej

Opublikowano:

Użytkownik:

Od ok.4-5 lat,okresami odczuwałam coś w gardle/przełyku przy przełykaniu, oddychaniu (jakby cos balatowało,rzadko też bywały chwilowe chrapnięcia podczas snu),i z tego powodu- usg szyi, gdzie wykryto ok.7/9 mm guzka (były wątpliwości,czy w tchawicy, w przełyku, przy tętnicy głównej, ostatecznie w opisie napisano że w tarczycy).Potem usunięcie tarczycy-z powodu raka brodawkowatego, potwierdzonego bad. histopatol.po operacji. Po pierwszej i po drugiej jodoterapii standardowej (3,7 GBq) wciąż w następowej scyntygrafii wykrywa się 2 miejsca jodochwytne(i na rys.scyntygr.):pośrodkowo przy mostku, oraz wyżej w okolicy podbródkowej. W efekcie też, po prawie 5 mies. po drugim jodowaniu- powiększenie węzłów podżuchwowych, (okrągłe twarde zgrubienie na języku trwające tylko jeden dzień), i popromienne zapalenie ślinianek. Następnie:z jednej wątpliwej malutkiej zmiany z mikrozwapnieniami, pośrodkowo przy mostku pobrano biopsję- w wyniku: nie stwierdzono komórek rakowych. Przede mną kolejna scyntygrafia za pół roku. Wspomnę, że znów od czasu do czasu (choć bywało rzadko po operacji) odczuwam to coś w przełyku/gardle, a ostatnio był taki dzień, że poczułam to w dziwnym zapachu,smaku i przełknęłam jakby ropę.Jeśli (przypuszczam)zmiana z biopsji jest jednym z 2 miejsc jodochwytnych,choć okazała się łagodną,to czy możliwe, że drugim miejscem jodochwytnym, niekoniecznie rakowym?(z którego niestety nie pobrano biopsji - nieuchwytnym w usg?) może być to coś co odczuwam w gardle czy przełyku? W takiej sytuacji- biorąc też pod uwagę popromienne zapalenie ślinianek, i strasznie dokuczliwą od kilku miesięcy suchość,szorstkość języka i jamy ustnej, nie pozwalające normalnie funkcjonować-martwi mnie, że znowu będę łykać radiojod, więc jakie dla mnie konsekwencje? Wspominałam prowadzącemu lek.endokrynologowi na Onkologii o pobolewaniach i odczuciach w okolicy szyi, lecz nie zlecił żadnych innych badań, lecz scyntygrafię za pół roku. (Od razu powstaje pytanie: czy -poprzez inne badanie z użyciem promieniowania -nie wolno łączyć innego rodzaju promieniowania, po jodowaniu, bo bardziej ryzykowne, zaszkodziłoby powstaniem nowych raków?)Byłam już u laryngologa, który zajrzał wzrokowo z pomocą latarenki w głąb gardła, nic nie stwierdził. Czy takie badanie jest wystarczające? Jak można zbadać jeśli coś w przełyku, czy możliwa jest biopsja? Bardzo martwi mnie, że po scyntygrafii znowu będą te dwa miejsca jodochwytne i ponownie będę mieć radiojod...może być gorzej? Jakie dalsze konsekwencje dla mnie? Co zrobić? Gdzie pójść, do którego ewent. lekarza? Czy powinnam zmienić lekarza prowadzącego? Czy powinnam poddać się kolejnej scyntygrafii i ewentualnej jodoterapii (albo radioterapii?- boję się!), jeśli owe 2 zmiany jodochwytne są łagodne, i czy przez ten jod mogą się uzłośliwić? Czy najlepiej zmienić lekarza i Onkologię na inną, i czy też jakieś dla mnie negatywne skutki? Inna jednostka lecznicza jest daleko, (choć to nie aż tak ważne), może zechcą wypożyczyć materiał histopatologiczny),czy potem mogłabym powrócić do poprzedniej np. na kontrole? Błagam o szczerą, treściwą i zrozumiałą poradę, pomocy! Z góry serdecznie dziękuję.

Lekarz:

Witam, jeśli ma Pani możliwość to proszę zamieścić tutaj zdjęcia kart informacyjnych z pobytów w szpitalach, opisów badań histopatologicznych i innych istotnych tutaj wyników badań.

Użytkownik:

Dzień dobry. Podaję moje wyniki (najistotniejsze myślę). Chronologicznie, od początku choroby:
1) luty 2012r: TSH- 5,0 (norma 0,55-4,78), FT3- 4,11 (norma 3,50-6,50), FT4- 1,3 (n. 0,89-1,76).
USG- powód do zgłoszenia sie na Onkologię:
"Tarczyca niepowiększona. Lewy płat jednorodny. W lewym płacie ognisko niejednorodne hiperechogeniczne śr. 6 mm. Węzły szyjne niepowiększone. Dalsza diagnostyka".
2) maj 2012r: Biopsja lewego płata: " Rozmaz ubogokomórkowy.... obraz niejednoznaczny, do powtórzenia. kat.3"
3) październik 2012r: Druga biopsja lewego płata: ".....Obraz mikroskopowy nie jest jednoznaczny, lecz podejrzenie raka brodawkowatego tarczycy. kat. 5"
4) listopad 2012r: TSH- 2,29 (norma 0,55-4,78), FT3- 2,63 (n.2,30-4,20), FT4- 1,22 (n. 0,89-1,76).
USG : "Lewy płat wym. 15x12x30mm, zawiera guzek lity o niejednorodnej echogeniczności z mikrozwapnieniami śr. 7 mm. Prawy płat wym. 14x11x27mm, jednorodny, cieśń 2 mm, jednorodna. Węzły chłonne szyjne niepowiększone."
5) styczeń 2013r- Pierwsza operacja i pobyt w szpitalu.
TSH- 3,32 (norma 0,3-4,2), FT3- 3,83 (norma 2,0-4,4), FT4- 1,24 (n. 0,9-1,7), A-TG 168 (<115),
USG- "W płacie lewym 12x8 mmguzek z mikrozwapnieniami. W okolicy naczyń 13x5 raczej odczynowy po lewej stronie. Poza tym bez zmian, podobnie jak w bad. z listopada 12r"
6) Wynik histopatologiczny lewego płata z cieśnią: "Carcinoma papillare lobi sinistri glandulae thyreoideae. pT1a (poprawiono na pT3).
W lewym płacie guzek o największym wym. 0,9 cm i utkaniu raka brodawkowatego - wariant pęcherzykowy i klasyczny. Rak przekracza torebkę narządową i nacieka wiotkie tkanki okołotarczycowe. W naczyniach zatory z komórek raka. Margines chirurgiczny 0,1 cm."
7) kwiecień 2013r- Druga operacja i pobyt w szpitalu.
TG- 61 (-78), Anty-TG 153,2 (- 115), Anty-TPO 6,50 (-34).
Operacja: Rethyreoidektomia, usunięcie w/chł. środkowych szyi.
8) Wynik histopatologiczny prawego płata:
"W miąższu tarczycy nacieki zapalne z limfocytów, z grudkami chłonnymi, bez utkania nowotworowego (CK-19- ujemne), tkanki okołotarczycowe bez utkania nowotworowego. Utkania węzła chłonnego nie znaleziono."
9) czerwiec 2013r- Scyntygrafia i pobyt w szpitalu.
Anty-TG 46
USG szyi- " W loży po tarczycy niewielki obrzęk pooperacyjny. W/ch (-)"
Scyntygrafia "SC-T24-2,22Uwidoczniły się gragmenty tkanki jodochwytnej powyżej i na wysokości wcięcia mostka."
SCC - Poza gromadzeniem radiojodu w zakresie szyi nie widać ognisk patologicznego wychwytu znacznika."
10) lipec 2013r- Pierwsze jodowanie lecznicze 131- I z powodu "raka tarczycy pT3N0" w dawce 3,7 GBq. i pobyt w szpitalu.
USG szyi przed podaniem jodu:
" W loży po tarczycy po prawej str. drobny kikut o wym. 9x6 mm, poza tym bez zmian, nie obserwuje się patologicznych węzłów chłonnych."
Pojodowa scyntygrafia całego ciała: Poza gromadzeniem radiojodu w zakresie szyi, ognisk patologicznego wychwytu nie stwierdza się". (Tu rysunek scyntygr.ale nie umiem skopiować)
11) Początek stycznia 2014r.- Drugie jodowanie lecznicze i pobyt w szpitalu. Jod 131-I w dawce jak poprzednio 3,7 GBq.
USG -przed podaniem jodu: " W loży po tarczycy bez zmian. W prawej okolicy podżuchwowej uwidoczniono kulisty węzeł chłonny z zaznaczoną zatoką bez wzmożonego unaczynienia 8x8x8 mm."
Scyntygrafia całego ciała po jodowaniu:
"Poza dwoma ogniskami gromadzenia radiojodu: 1/ w okolicy podbródkowej pośrodkowo oraz 2/ w rzucie wcięcia jarzmowego mostka po lewej stronieod linii pośrodkowej, nie uwidoczniono ognisk patologicznego wychwytu znacznika." (Tu rys. ze scyntygr., podobny jak poprzednio.)
W maju USG szyi- nie otrzymałam wyniku, ale były niepewności. Na wizycie wyznaczono biopsję.
12) koniec maja- (w międzyczasie) konsultacja u laryngologa z powodu dolegliwości (twardy obrzęk) ze strony przyusznej, szczękowej, pojawiające się okresowo guzki.
USG szyi- "Dwa powiększone węzły chłonne podżuchwowe po lewej str., dł. 14 mm i 13 mm, oba z zachowaną wnęką. Ślinianka przyuszna lewa bez zmian ogniskowych i cech kamicy."
Antybiotykoterapia. Leki p/grzybicze.
13) USG po antybiotykoterapii- " Ślinianki niepowiększone jednorodne, w okolicy kąta żuchwy po lewej stronie widoczne 2 węzły chłonne śr. ok. 7 mm, bez cech rozpadu w otoczce halo."
14) Sierpień 2014 r.- Biopsja. Wynik biopsji: "Małej zmiany hipoechogenicznej w loży po tarczycy, położonej nieco na lewo od linii pośrodkowej" z pomocą usg.
" Rozmaz skąpokomórkowy. W skąpych kolagenopodobnych masach widoczne są nieliczne limfocyty i histiocyty. Obraz mikroskopowy przemawia za zmianą łagodną. Nie stwierdzono komórek rakowych."
TG (thyreoglobulina)- 0,05 (<77), Anty-TG - 0,8 (<4,0).
Uporczywa suchość, trwająca już ponad 4 miesiące, zwłóknienie (częściowe? wówczas na usg przy biopsji) i stwierdzenie: popromienne zapalenie ślinianek (trwałe? nieodwracalne?).


(Na marginesie wspomnę (jeśli istotne?), że wcześniej, przed operacjami, pocz. września 2012r.- miałam operowaną w Onkologii pierś z powodu podejrzenia torbieli, (okazała się łagodną), dużo mammografii w związku z tym. Czy owe mammografie, Rtg-y..mogły się przyczynić do powstania raka tarczycy?
Wynik histopatologiczny fragmentu miąższu sutka o wym. 8x5x3 cm - " Atypowa hyperplazja przewodowa. Cystis simplex. Adenosis sclerosing. Complex sclerosing lesion.
"Zmiana o złożonej budowie. Torbiel krwista śr. 0,9 cm, wokół liczne zmiany łagodne. W grupie przewodów z rozrostami typu zwykłej hyperplazji przewodowej widać rozrosty typu ADH- marginesy chirurgiczne ADH - 0,5 cm." )

Przepraszam, że tyle tego. Proszę o pomoc, jak już uprzednio pisałam, serdecznie dziękuję z góry za zainteresowanie i szczerą chęć niesienia pomocy. Pozdrawiam serdecznie.


Tagi publikacji: rak brodawkowaty tarczycy, guz tarczycy, przerzuty raka, ślinianki, leczenie lampą sollux, guz w policzku, guz pod żuchwą, jodoterapia, ciało obce w gardle

Lekarz:

Szczerze mówiąc po zapoznaniu się z tymi wynikami badań, które Pani przedstawiła nie sądzę, aby to uczucie ciała obcego w gardle/przełyku miało kiedykolwiek związek ze zmianami w tarczycy. Już na samym początku zmiana była tak mała, że nie powodowała powiększenia gruczołu, a więc nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób odczuwała ją Pani. Tak więc myślę, że wykrycie tego guzka było całkowicie przypadkowe - oczywiście szczęśliwie się stało. Podobnie teraz kolejne badania nie wykazują takich zmian, które mogłyby powodować takie dolegliwości - te dwa miejsca jodochwytne raczej nie są zlokalizowane w takich miejscach aby odczuwała je Pani przy przełykaniu, zakładam również, że nie są duże skoro zalecono dalszą obserwację. Co do suchości w jamie ustnej to najprawdopodobniej będzie ją Pani odczuwała już zawsze, ponieważ takie mogą być konsekwencje popromiennego zapalenia ślinianek, ale są różnego rodzaju preparaty sztucznej śliny i może je Pani śmiało stosować - na pewno będzie po nich poprawa. Natomiast co do uczucia ciała obcego to uważam, że jeśli laryngolog w badaniu niczego nie stwierdza to powinna Pani skonsultować się jeszcze z gastrologiem. Warto by było wykonać panendoskopię górnego odcinka przewodu pokarmowego (potocznie gastroskopię), która pozwoli uwidocznić, czy w gardle lub przełyku faktycznie są jakieś zmiany, które mogą dawać takie objawy (np. odcinkowe zwężenia przełyku).
Jeśli chodzi o postępowanie onkologiczne to uważam, że prowadzący Panią onkolog postępuje słusznie - te uwidocznione miejsca jodochwytne póki co nie wydają się niepokojące (ani w USG ani w biopsji) i najlepszym rozwiązaniem będzie obserwacja - gdyby w kolejnej scyntygrafii za pół roku okazało się, że te miejsca powiększają lub pojawia się więcej takich obszarów to wtedy trzeba będzie podjąć dalszą diagnostykę i ewentualnie dalsze leczenie (zapewne kolejną jodoterapię, ale proszę się nie martwić tym na zapas, bo na pewno będzie to ostateczność i zalecą ją tylko wtedy, kiedy naprawdę będzie to konieczne). Na chwilę obecną nie miałoby to sensu. Tak więc proponuję nadal trzymać się swojego lekarza prowadzącego i tego ośrodka, w którym leczyła się Pani do tej pory. Pozdrawiam!

Zadaj pytanie lekarzowi

Zadaj pytanie lekarzowi