Gęsta i lepka ślina w gardle, wypadanie włosów, wypryski na skórze

Kobieta 34 lata

Witam serdecznie.
Problem z którym zwracam się do Was o pomoc jest dość złożony,wiec tak naprawdę nawet nie wiem od czego miałabym zacząć....
Spróbuję ująć tą kwestię w kilku punktach. Zaczynając (niezgrabnie ujmując od góry) czyli głowy...
Włosy po prostu wypadają mi garściami, zrobiły się bardzo cieniutkie i strasznie się kruszą (W ciągu ostatnich kilku miesięcy straciłam prawie polowe) do tego zrobiły się przerażająco suche(nie pomagają żadne preparaty nawilżające)
W Przeciągu ostatniego roku zepsuły mi się praktycznie wszystkie zęby! Być może jest to spowodowane tym, że moja ślina jest bardzo Gęsta i Lepka co powoduje przyklejanie się wszelkie go rodzaju ciał obcych do zębów i podniebienia.
Mam tu na myśli nie tylko jedzenie, ale również, jeśli mogę to tak ująć,kurz I inne zanieczyszczenia znajdujących się w powietrzu. Również włoski, które są bardzo ciężkie do usunięcia z jamy ustnej.
Często mam problem z przełykaniem, a na języku (i zębach) żółty lepki nalot, jakby z drobniutkimi włoskami bądź przypominający fusy od kawy. W ustach czuję najczęściej Gorzki lub kwaśny smak,a przy myciu Zębów często zwracam gęstą, żółtą wydzieliną i tak jakby pianą. Zdarza mi się również wymiotować po jedzeniu,gdy mi się odbija...
Nos mam praktycznie zaklejony(do tego swędzi)
Wydzielina przypomina jakby ropę i również jest bardzo gęsta i lepka.
Wszelkiego rodzaju kurze,pyły
(I znowu te włoski) które przyklejają się do nosa utrudniają mi oddychanie....
Brzuch mam ogromny, jakby napompowany (i zdaje mi się że nadal się powiększa) prawdopodobnie ma to coś wspólnego z tym,że mam problemy z wypróżnianiem(tak jak gdyby nie miała parcia).
Aczkolwiek w kale również udało mi się zauważyć ta „fusiasta” wydzielinę. Niejednokrotnie też doznałam krwawienia z odbytu.
Niestety i pęcherz odmawia posłuszeństwa. Czasami biegam do toalety nawet co kilka minut. Mam wrażenie jakby płyny Po prostu przeze mnie przylatywały. Zdarzają się dni,że potrafię wypić nawet do 6 l wody, ale przez to częste sikanie nadal jestem odwodniona. Problem jest tym większy, że cierpię na „nietrzymanie moczu”. Gdy dopadnie mnie potrzeba nie jestem w stanie czekać ani chwili,bo (wstyd się przyznać) Ale zdarzało mi się posikać...
Ze stopami też nie najlepiej. Strasznie się pocą, okropnie przegrzewają. Raz są gorące, a innym razem lodowate jakby nie było w nich krążenia krwi. Przy czym bardzo puchną, swędzą i łuszczy się na nich skóra . Do tego pod skóra powstają jakby pęcherzyki z powietrzem...
Chyba mam powiększone węzły chłonne za lewym uchem.
Pogorszył mi się wzrok, obraz się rozmywa. Oczy są bardzo Suche i często swędzą, a białka mają lekko żółtawy odcień...
Nie potrafię również zapanować (tzn.rozluźnić) mięśni, zwłaszcza pleców, które, nie wiedzieć czemu strasznie się napinają powodując niekiedy brak tchu.Coraz częściej mam problemy z oddychaniem. Odczuwam jak gdyby ktoś odciął mi nagle dopływ tlenu. Nie mogę złapać oddechu.... Określiłabym to jako „atak paniki”.
(Przy okazji wspomnę, że od wielu lat leczę się na depresję, więc być może to nie ma nic wspólnego z pozostałymi objawami....)
Największym jednak problemem jest problem ze skórą. Na całym ciele, zwłaszcza na plecach i nogach, a nawet we włosach,okropne, swędzące,ropne wypryski.
Całe ciało lepiej się jakby pokryte było jakąś lepka, wilgotną substancją. Do ran po krostach przyklejają się wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia jak np. meszki z odzieży co powoduje ogromne trudności w gojeniu się.W miejscach, które jakoś udało się zagoić ,obrzydliwe, fioletowe blizny
Innym razem skóra jest tak wysuszona i naciągnięta, jak gdyby była na mnie za mała. Ropa wydobywające się z ran zasycha i blokuje mi żyły (takie mam wrażenie ) przez co nie mogę oddychać, a ciało zaczyna coraz bardziej się napinać i puchnąć. Dopiero po usunięciu strupka na danym obszarze, jak np. nodze, odczuwam ulgę.Jakby krew znowu zaczęła krążyć mi w żyłach . Niekiedy bywa tak, że nogi mam napuchnięte do tego stopnia, że ledwie można odróżnić kostki u stóp....
Wydaje mi się, że przyczyną tych ropnych krost na nogach, pod pachami i w miejscach intymnych jest to, że odrastające po goleniu włoski wrastają mi pod skórę!?
Nie wiem natomiast jakby to się miało do wyprysków np. na rękach czy plecach,bądź głowie..... ?
Nie wiem też czy to właśnie te nie mogące wydostać się na powierzchnią włoski powoduje „Zatory i swędzenie żył”?

Chyba to już wszystkie moje dolegliwości, a na pewno większość.
Nie jestem pewna czy udało mi się odpowiednio przedstawić mój problem?
Może użyłam niezbyt prawnych określeń dolegliwości ....
Być może pewne zagadnienia są niezrozumiałe, albo potrzebują dokładniejszego rozwinięcia?
Jeśli potrzebują Państwo więcej szczegółów, bardzo proszę o kontakt email.
Odpowiem na wszelkie pytania.

Ps.
Zapewne nie ma to nic wspólnego z wyżej wymienionymi przypadłościami,ale mam jeszcze jeden problem z pochłanianiem słodyczy!!!
Nawet w nocy budzę się wielokrotnie żeby coś zjeść np. Tabliczkę czekolady.....
Jest mi z tym strasznie źle,ale nie potrafię przestać!!
Czy mogliby Państwo zasugerować mi jaka może być tego przyczyna?

Będę bardzo wdzięczna za szczerą i w miarę możliwości szybką odpowiedź ponieważ powoli zaczynam wpadać w panikę,a mój stan zdrowia chyba się pogarsza...

Z góry dziękuje

Pozdrawiam

- depresja
- cztery miesiące temu przeszczep komórek macierzystych na podniebienie po usunięciu torbieli
- anty depresanty, leki nasenne, leki na żołądek

Szanowna Pani, biorąc pod uwagę mnogość objawów, uważam że powinna Pani wykonać w pierwszej kolejności podstawowe badania laboratoryjne , między innymi morfologię, OB, CRP, TSH, fT3, fT4, glukozę jonogram, kreatyninę,kwas moczowy, badanie ogólne moczu, koagulogram wraz z poziomem D-dimerów.
Opisane objawy mogą być związane z różnymi schorzeniami ogólnoustrojowymi. Dlatego też tak ważne jest, aby diagnostykę rozpocząć od wykonania badań laboratoryjnych, dzięki którym będzie chociaż wstępnie wiadomo, gdzie szukać podłoża wszystkich dolegliwości, co umożliwi pogłębienie diagnostyki. Pozdrawiam.