Nerwica a omdlenia
Witam, byłam już na kilku spotkaniach z psychoterapeutą i generalnie powinnam mu wierzyć, ale coś nie daje mi spokoju, mianowicie codziennie czuję okropne zawroty głowy, mam wrażenie że zaraz zemdleję i panicznie się tego boję, terapeuta mówi że omdlenia w nerwicy nie są możliwe ponieważ mamy za wysoki puls, skacze nam cukier i hiperwentylujemy się więc mamy nadmiar powietrza a nie jego brak. Czytałam również że wiele osób boi się omdlenia ale jeszcze nigdy do niego nie doszło jednak niektórzy są święcie przekonani że własnie przez nerwicę zemdleli. Druga rzecz to właśnie ta hiperwentylacja, skoro terapeuta mówi że nie jestem wtedy niedotleniona a nadtleniona a czytałam że wtedy mamy do czynienia z niedotlenieniem organizmu. Przeczytałam że ludzie z nerwicą mają uczucie omdlenia, nie tracą świadomości, ale czy wtedy człowiek też się przewraca? Jestem cały czas sama w domu boję się że upadnę i się uderzę niefortunnie w głlowę, kiedy chodzę nagle mam nogi jak z waty, czuję jakby ziemia uciekała mi spod nóg, boję się chodzić sama do sklepu bo zaczynam się trząść mam atak, boję się że narobię sobie wstydu przed ludźmi, czy to zemdlenie naprawdę nie jest możliwe czy to tylko uczucie takie jak mam teraz? Na terapii kazał mi oddychać do papierowej torby, ale keidy dzisiaj to zrobiłam zrobiło mi się gorzej, już nie wiem co mam o tym myśleć i w co wierzyć. Terapeuta powiedział też że mam nasilać swoje objawy, kiedy jest mi duszno mam skakać, biegać cwiczyc ale wtedy strach mnie paraliżuje po prostu się kładę i modlę żeby przeszło. 3 lata temu miałam robioną spirometrię i rtg klatki wtedy wszystko było w porządku, teraz lekarz rodzinny nie chce mi dać skierowania bo twierdzi że nic mi nie jest. Badania krwi mam w normie, ekg też w porządku.
Tagi publikacji: nerwica, omdlenia, problemy psychiczne, hiperwentylacja
Witam, na pewno dalsze spotkania z psychoterapeutą są konieczne bo ma Pani typowe objawy nerwicy. Na pewno nie powinna już Pani wykonywać żadnych badań (lekarz rodzinny ma tu zupełną rację), bo tylko stymuluje Pani w ten sposób swoją hipochondrię i nerwicę. Co do omdleń/zasłabnięć to z pewnością mogą się one zdarzyć każdemu w różnych sytuacjach, również osobie z nerwicą, ale nawet gdyby tak się stało to nic złego się nie dzieje - bardzo szybko dojdzie Pani do siebie niezależnie od tego czy to będzie na ulicy czy w domu, tak więc proszę się nie przejmować. Natomiast faktycznie osoby z nerwicą często mają uczucie zawrotów głowy, osłabienia, poczucie zbliżającego się omdlenia, a pomimo tego zasłabnięcia zdarzają im się wyjątkowo rzadko i zgadzam się z Pani terapeutą, że najlepszym sposobem jest zlekceważenie objawów i przekonanie się, że pomimo tego nie zemdlała Pani. Tak więc proszę się stosować do zaleceń swojego psychoterapeuty i pamiętać, że nie wyleczy się Pani od razu - potrzeba bardzo dużo czasu zanim odczuje Pani pozytywne efekty terapii. Pozdrawiam!