Przeziębienie czy zapalenie oskrzeli

Witam,
Przechodziłam ostatnio przeziębienie, standard, katar, zatkany nos, ból gardła i lekki kaszel, trochę kataru mam do tej pory.
Od kilku dni rano kaszlę i słyszę jakby piszczenie w klatce piersiowej.
Pisk jest tylko przy wzięciu głębokiego wdechu, po wykrztuszeniu i wykaszleniu się wszystko przechodzi i właściwie nie kaszlę przez resztę dnia aż do rana, kaszel nie jest też napadowy, można powiedzieć że sama go wymuszam.
Od 2 lat mam nerwicę lękową od roku ciągle mam duszności, więc bardzo się teraz stresuję, w zeszłym roku miałam zapalenie oskrzeli, pamiętam że również słyszałam wtedy skrzypienie i piski w płucach, ale z tego co pamiętam to kaszlałam bardzo w ciągu dnia, nie tylko rano. Dzisiaj w nocy kilka razy kaszlnęłam "na sucho". Ogólnie czuję się dobrze, nie mam i nie miałam gorączki, gardło mnie nie boli a dzisiaj kiedy kaszlałam praktycznie nie odrywał mi się żaden śluz.
Czy to piszczenie i ten kaszel to coś poważnego czy może pozostałość przy przeziębieniu, tłumaczę sobie że być może organizm się oczyszcza, katar spływa w nocy i rano muszę to wszystko wykaszleć, ale nerwica "wie swoje" i gdzieś tam mam myśli że to coś poważniejszego, normalnie poszłabym już dawno do lekarza, ale aktualnie mieszkam poza miastem i nie mam jak się do niego udać.

Witam, niestety bez zbadania Pani - przede wszystkim osłuchania płuc - nie jestem w stanie powiedzieć, czy ten kaszel i "świst" może oznaczać jakąś poważniejszą infekcję. W takim przypadku badanie pacjenta to podstawa. Jeżeli nie gorączkuje Pani, a kaszel jest raczej sporadyczny to myślę, że nie ma powodu do niepokoju, ale w razie gdyby dolegliwości nasiliły się lub nie ustępowały w ciągu dwóch tygodni to warto jednak pokazać się u swojego lekarza rodzinnego. A co do stresu to naprawdę nie ma ku temu powodu, bo przecież tego typu infekcje bez większego problemu da się u młodego człowieka wyleczyć. Pozdrawiam!