Stwierdzono u mnie Zapalenie gruczołu krokowego.
Witam.
Lekarz urolog stwierdził u mnie zapalenie gruczołu krokowy. Problem ten zaczął się u mnie około 2 miesiące temu, a dokładniej pewnej nocy obudziłem się do toalety i tak już zostało do dziś chodzę do wc co chwilę czasu( chce mi się iść za potrzebą średnio 30 min po oddaniu moczu, ale często się wstrzymuję i chodzę po 2 i jest to strasznie uciążliwe). Moje jedyne objawy to częste oddawanie moczu nic mnie nie boli itp itd, ale jak już zaznaczyłem zaczęło się to 2 miesiące temu z początku myślałem, że to tylko jakieś przeziębienie pęcherza i to zbagatelizowałem. Czytałem o tym gruczole, ale każdy jeden miał więcej objawów jak ja... Ja mam tylko parcie na mocz... No i dodatkowo przez to wydaje mi się, że mam problemy z potencją od momentu kiedy dostałem tego często moczu nie mogę kochać się z moją partnerką tzn mogę, ale sprawia to trudności których wcześniej nie było. Urolog zrobił mi najpierw USG tam było wszystko w porządku, a następnie zrobił badanie palcem przez odbyt i powiedział, że wygląda to tragicznie czym się bardzo zaniepokoiłem. Dodam, że nie zrobił mi żadnego badania moczu itp itd. Przepisał mi Pan Doktor 2 leki na receptę Unidox Solutab x2 dziennie oraz po jednej tabletce ZASTERID i mam się zgłosić we wtorek na kontrol. Dodam, że te tabletki nic mi nie pomogły, a może i tylko pogorszyły bo nie czuje poprawy, a wręcz przeciwnie z dnia na dzień wydaje mi się, że jest gorzej(coraz częściej chcę mi się oddawać mocz). Czy mógłbym liczyć na jakąś pomoc? Powiem szczerze, że odechciewa mi się żyć. Nie mogę się kochać ze swoją partnerką normalnie, lekarz zabronił mi jazdy na rowerze, chodzenie na siłownie, basen i przemęczać się w pracy, a ja jestem osobą która całe życie prowadziła aktywny tryb życia nie mogę robić teraz nic z żadnych rzeczy które sprawiały mi przyjemność, a od siedzenia w domu mam już złe myśli jak czytam na internecie różne fora z tym schorzeniem to znajduje informacje, że leczenia nieraz trwają kilka lat i nie pomagają, a ja już naprawdę jestem załamany. Nie mogę robić dosłownie nic... Zero sportu, i innych rzeczy o której wspomniałem. Na spacery też nie wychodzę ponieważ jak wyjdę to od razu chce mi się oddać mocz i muszę wracać do domu.
- jedyna choroba jaka mnie w życiu dotknęła to właśnie ta o której teraz piszę (zapalenie gruczołu moczowego)
- nie przyjmowałem żadnych leków jedynie teraz to co mi przepisał lekarz ( Unidox oraz Zasterid).
- lekarz przeprowadził mi teraz badanie usg i tam było wszystko ok, później przeprowadził mi badanie palcem przez odbyt i powiedział, że mam powiększony gruczoł krokowy i wygląda to bardzo źle.
Witam, proszę napisać czy faktycznie przez te 2 miesiące nie było wykonanego żadnego badania moczu? czy ma Pan opis wykonanego USG - jeśli tak to proszę go tu zamieścić. Czy poza częstym oddawaniem moczu pije Pan też duże ilości płynów? czy za każdym razem moczu jest dużo czy jedynie niewielka ilość, a problemem jest ciągłe parcie? czy strumień moczu jest przerywany, odczuwa Pan pieczenie w cewce?
Nie było badania moczu. Lekarz Urolog robił mi USG, ale nie dał mi wyników powiedział stwierdził, że tam jest wszystko ok. Badania moczu nie robiłem. Miałem robione badanie palcem i stwierdził, że jest to zapalenie gruczołu krokowego, a dokładniej, że jest powiększony i to sporo. Pije różnie raz dużo, a raz mało za każdym razem jest tak samo czyli mam ciągłe parcie na oddanie moczu i chodzę oddawać go co chwilę i oddaje jego niewielkie ilości, a strumień jest ciągły jeśli można nazwać to strumieniem.. Nic mnie nie boli, ani nie piecze. Będąc u urologa wchodząc do gabinetu byłem 10 min po oddaniu moczu, a jak robił mi usg już chciało mi się oddać mocz a powiedział, że teraz widzi, że w pęcherzu nie ma prawie w ogóle jego. Nie wiem co się ze mną dzieję i dlatego proszę o pomoc. Jutro idę znów do urologa. Dziś jest apogeum wszystkiego tak często potrzeby oddawania moczu jak dziś jeszcze nigdy nie miałem. Na internecie znalazłem wiele osób co pisało, że antybiotykami się truli cały czas i im nie pomagała, a zaczynali pić zioła a dokładniej nazywało się ono "Koci Pazur" i niby pomoga czy Pan jako lekarz może mi doradzić czy warto kupić takie zioła i sobie je parzyć? Nawet jak nie pomogą to raczej nie powinny zaszkodzić ?
Tagi publikacji: zapalenie gruczołu krokowego, powiększony gruczoł krokowy, częste oddawanie moczu, przeziębienie pęcherza, pęcherz moczowy
Jeżeli chodzi o zapalenie stercza (ostre czy przewlekłe) to ważne dla rozpoznania są przede wszystkim charakterystyczne objawy. Zalicza się tu bolesność odczuwana nad spojeniem łonowym w obrębie miednicy, zaburzenia wzwodu, zaburzenia mikcji w tym częste parcie na mocz. U Pana brak jest co prawda bólu, ale nie wyklucza to zapalenia prostaty, zwłaszcza, że badając prostatę palpacyjnie urolog rozpoznał właśnie zapalenie. Natomiast w każdym takim przypadku powinno się wykonać badanie ogólne moczu, posiew moczu oraz posiew nasienia i to przed włączeniem antybiotyku (po jego zastosowaniu jest to pozbawione sensu ze względu na jego działanie). Pozwala to w dużej części przypadków na rozpoznanie patogenu i określenie jego wrażliwości na antybiotyki, dlatego szkoda, że urolog nie zlecił Panu tych badań. Przy ewentualnym utrzymywaniu się lub nawrocie dolegliwości po odstawieniu antybiotyku (co najmniej 2 tygodnie przerwy) można spróbować wykonać te badania. Natomiast tak czy inaczej musi Pan wiedzieć, że leczenie zapalenia stercza jest bardzo trudne, trwa wiele tygodni i nie zawsze daje satysfakcjonujące efekty. Zdarzają się także nawroty po leczeniu. Stosuje się tutaj antybiotyk przez co najmniej miesiąc (w razie braku skuteczności jednego zmienia się na lek z innej grupy - najlepiej jeśli to możliwe zgodnie z posiewem) i dodatkowo niekiedy leki wspomagające. Innego postępowania w zasadzie nie ma i musi Pan po prostu uzbroić się w cierpliwość. Co do preparatów ziołowych typu Koci Pazur to nie ma tutaj przeciwwskazań, są to zioła mające stymulować układ odpornościowy - ich skuteczność jest różna, ale tak jak Pan napisał raczej nie zaszkodzą. Pozdrawiam!